2 kwietnia 2012

"Proszę wymienić choćby jeden przepis, którego nie udałoby się obejść", czyli jak Rosjanie radzą sobie z zakazem sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych

Gospodarka jest jest pełna regulacji i prawdą jest - co pokazuje m.in. Ha-Joon Chang w książce "23 Things They Don't Tell You About Capitalism" - że rynek, na którym nie ma podstawowych uregulowań, nie mógłby w ogóle funkcjonować. Jednak prawdą jest również to, że wiele aspektów życia gospodarczego jest bardzo odpornych na zmianę poprzez przepisy czy wręcz do uregulowania niemożliwych. Przykładów na to dostarczają próby zwalczania alkoholizmu w Rosji poprzez określenie godzin, w których można zakupić w sklepie alkohol:
W dwumilionowym Nowosybirsku sprzedaż alkoholu zakazana jest od godziny 22 do 9 rano. Jest jednak na to sposób, a konkretnie – firma Litrowoz, która świadczy usługi dla ludności. Litrowoz jest mianowicie firmą oferującą drobne pożyczki, a usługi świadczone są na następującej zasadzie: klient pożycza pieniądze przyjeżdżającemu doń kurierowi-przedstawicielowi firmy, w zastaw zaś otrzymuje napój alkoholowy, będący własnością kuriera. Koszt wizyty przedstawiciela firmy zwykle mieści się w granicach 200 - 500 rubli (ok. 20 – 50 złotych – przyp. Onet), w zależności od dzielnicy: jeśli umowa pożyczkowa zawierana jest na kwotę powyżej tysiąca rubli, przyjazd wliczany jest w cenę. Kurier, który przywiózł korespondentowi "Wiedomosti" butelkę whisky o wpół do pierwszej w nocy przyznał, że owszem, jeśli ktoś zgłosi do 10 rano dnia następnego chęć wycofania się z umowy pożyczkowej i oddania zastawu, otrzyma pieniądze z powrotem, on osobiście nie spotkał się jednak jeszcze z takim przypadkiem.
Vodka

Więcej w artykule z "Wiedomosti" zamieszczonym na stronach onet.pl:
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/swiat/aaaaby-butelke-wynajac,1,5029038,wiadomosc.html 

Zdjęcie:
Avelino Maestas, Flickr

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz